We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

rzeczywisto​ś​ć

by Szklane Oczy

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      15 PLN  or more

     

  • Szklane Oczy - rzeczywistość
    Compact Disc (CD) + Digital Album

    Includes unlimited streaming of rzeczywistość via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

    Sold Out

1.
Łzy 03:46
po policzku pociekła mi łza jak ja dawno nie płakałam ostatnio wtedy ktoś umarł lub zemdlał w każdym razie coś tragicznego oo oooooo oooooo oooooo ludzie płaczą bez powodu bo włożą brudny palec do oka bo ktoś wyrwał im serce łyżką vanitas vanitatum et omnia vanitas oo oooooo oooooo oooooo a może jestem jak Ronaldo płaczę bo przegrałem z Grecją bo obronili mi karnego Payet fauluje i ćmę mam na oku oo oooooo oooooo oooooo więc otrzyj łzy oo oooooo oooooo oooooo
2.
latałam to jak być powietrzem wszystko wygląda inaczej materia bez formy bezwieczność ale już nie latam w kościach mam piach i kamień gdy świt nastaje macham rękami kiedyś jeszcze się wzniosę zwalczę tę fałszywą rzeczywistość zwalczę tę fałszywa rzeczywistość myślałam że każdy jest kimś innym inaczej słyszy głos w głowie inaczej widzi kolory ale nasze mózgi są z tej samej substancji szarej jak smutek mówią o tej samej szarości mówią o tej samej czerwieni zwalczę tę fałszywą rzeczywistość zwalczę tę fałszywa rzeczywistość
3.
Dramatyzm 03:56
widzę twarz okrutną saraceńską mieczem pogańskim przebija zbroję dmę w róg by zwołać łaskę pańską razem zwalczymy zła roje okrążyli mnie okrążyli całą armię dlaczego nie widzisz dramatyzmu sytuacji? okrążyli mnie okrążyli całą armię królu mój królu czy ty jesteś ślepy? może to sen lecz czym sen jest powiedz sen króla prawdą gdy Józef słucha nie idź tam gdzie iść ci każą bo powrót nie jest wyśniony to jest ten dech to twój ostatni oddech dlaczego nie widzisz dramatyzmu sytuacji? to jest ten dech to twój ostatni oddech dlaczego nie widzisz dramatyzmu sytuacji? patrzę na ciebie na twą twarz piękną gdy mówisz oczy błyszczą drwisz drwisz ze mnie spójrz i zobacz oczy moje jak wysychają powoli zadzwoniłam do ciebie powiedziałam że cię kocham dlaczego nie widzisz dramatyzmu sytuacji? zadzwoniłam do ciebie powiedziałam że cię kocham dlaczego nie widzisz dramatyzmu sytuacji?
4.
Latarnia 03:56
która godzina? w nocy przyszedł zły duch coś zabrał i odszedł nie pamiętam co już latarnia świeci co dotknie zamienia się w cień ja widzę jej światło czy też jestem cieniem? szmer i chrzęst coś leci w dal coś zawsze zostaje i dmucha mi w kark ma oddech świszczący czyha na mnie zza ścian i czeka aż przyjdę sam skończę to i pójdę wezmę laskę i nóź pomodlę się chwilę i zdmuchnę kurz wychodzę i on wyszedł też odszedł nie został nawet dreszcz wracam latarnie gaszą już zostaje pytanie o jutrzejszy deszcz
5.
Zegar 02:46
W kącie salonu zegar na ścianie robi tik-tak Nie wiem co robić, kiedy w końcu zabierzecie mnie Kiedy po mnie przyjdziecie? Wasze głosy śnią się w moich snach Wasze twarze bardzo dobrze znam Dziś twe oczy nie ominą mnie Proszę weź mnie tam gdzie żyć się chce Wasze oczy karą boską Słowa, czyny słabą troską Kiedy w końcu wypuścicie mnie? Wasze oczy karą boską Słowa, czyny słabą troską Proszę weź mnie tam gdzie żyć się chce Kiedy wyjdę już za granic bram Zegar w mym pokoju będzie sam Twego głosu słuchać nie chce już Niech zostanie tam gdzie opada kurz Kiedy w końcu wypuścicie mnie? Wasze zęby ciągle ostre Myśli ciężkie ból niosące Wasze słowa mózg mój trują W rytm powolny mnie katują Proszę weź mnie tam gdzie żyć się chce
6.
Co zrobisz? 02:10
zgubiłam wszystkie pieniądze nie mam pieniędzy nie mam jak zapłacić za lody co mam robić? słónce słońce wybuchnie a ja nie będę tego widzieć bo już będę w trumnie co mam robić? wszyscy wielcy ludzie umarli młodo chyba umrę staro co mam robić? jestem jestem szczęśliwa a wolałabym być smutna i interesująca co mam robić? chyba nic nie ma sensu a jak ma sens to głęboko schowany i ja nigdy go nie poznam co mam robić?
7.
Powiedz mi 03:34
Powiedz mi czego tutaj chcesz, czy zaboli gdy znów pogryzę cię Powiedz mi czego tutaj chcesz, niepotrzebnie łudzisz się, że obchodzisz mnie Powiedz mi czego tutaj chcesz, z kamieniami doczekam na nowy wiek Powiedz mi czego tutaj chcesz, złym powietrzem oddycham, dławię się Niespokojny czas Nie potrafię sam Nie tak wiele mam Nieproszonych ran Czy dużo zmian przed sobą jeszcze mam Czemu ty nie porzucisz mnie, gdy wymawiam przed tobą słowa te? Czemu ty nie okradniesz mnie, gdy bezstronnie i bezbronnie obnażam się? Co się stanie, gdy kres nastanie. Święty spokój czy może jednak nie? Po co mówić, że wciąż to dla mnie, gdy naprawdę to wcale nie kochamy się Niespokojny czas Nie potrafię sam Nie tak wiele mam Nieproszonych ran Czy dużo zmian przed sobą jeszcze mam
8.
Orzełkowo 02:49
Im władza głupsza, tym szybciej naród się z niej śmieje Wszystko medialne, ale jednak nikt nie wie co się dzieje Widzę błękit, błękit niebieski jak ze znaku przejścia W ich głowach codziennie się czai Inne myśli odgania nie ma końca Sprawiedliwości wbrew rozsądkowi Widzę zieleń, zieleń zielony jak kępka mchu W ich głowach codziennie się czai Inne myśli odgania nie ma końca Dla własnej korzyści, bez granic Aaa, bez granic Aaa, bez granic Zielony, Niebieski, czerwony i biały Przeszłości hołd kreowany To nie władza dla narodu, tylko naród dla władzy!
9.
Bez zmian 04:55
Już minęło tyle czasu Jakby to nie było wcale I za dużo o tym myślę Może wszystko wymyśliłam Trochę nieba na tle wódki Trochę wódki na tle nieba Nic mi więcej nie potrzeba Nic mi dzisiaj nie potrzeba A ja, chyba nic już nie powiem A ja, bez zmian A ja, ach no smutno mi trochę Próbuję to jakoś tak skleić lecz jestem bez szans Powiedziałabym Ci wszystko Byś na chwilę spojrzał na mnie Lecz me wszystko miałbyś za nic Ach głupota, ach głupota A ja, chyba nic już nie powiem A ja, bez zmian A ja, ach no smutno mi trochę Próbuję coś jakoś tak zrobić lecz jestem bez szans Ptaszek leci, słońce świeci Słońce gaśnie, ptaszek spada Do niczego się nie nadam Do niczego się nie nadam
10.
o jak wszystko źle grad strzał tych tępych mnie męczy więc żegnajcie moi mili chyba idę się zabić stoję nad tym morzem nieszczęść stawię mu czoła lecz dlaczego nad tym brzegiem takie piękne jest słońce i tak wszystko skończy się dobrze myślałam świat zginie wkrótce w ogniu i w lodzie prześcieradłem się okryję i położę się w rowie parę kropel wody na twarz spadło mi zimnych wtem czuję ogień czy to właśnie był ten cały koniec? i tak wszystko skończy się dobrze znowu krzyczę znowu szaty miękkie rozdzieram krzyczę: umieram ty to wiesz, bo widzę, także umierasz a ty tulisz mnie uciszasz każesz mi: śpiewaj więc ja śpiewam śpiewam śpiewam słodki śpiew się rozlewa i tak wszystko skończy się dobrze

about

Płyta powstała dzięki projektowi Dzielnica Brzmi Dobrze
Realizacja audio - Michał Paduch
Nagrana w Katowice Miasto Ogrodów
Anna Grąbczewska - śpiew, gitara
Agnieszka Noga - bas
Aleksandra Noga - perkusja

credits

released January 10, 2020

license

all rights reserved

tags

about

szklane oczy Poland

contact / help

Contact szklane oczy

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

If you like rzeczywistość, you may also like: